Burak cukrowy Adjuvants Suger beet

Kosztowne błędy w buraku cukrowym! – podcast

Cześć, Witam Was serdecznie w AGX Labs. Porozmawiamy w tym odcinku wspólnie z Adamem o buraku cukrowym. Jakich błędów nie popełniać przy tej uprawie, aby osiągać zadowalające plony. Porozmawiamy także na temat wyniku ekonomicznego.

 Cześć, Witam Was!

W pigułce powiedz mi Adam, czego nauczył Cię rok 2022 w tej uprawie? Jakie wnioski z tego tytułu wyciągnąłeś?

Rok 2022 dla buraka w moim gospodarstwie był bardzo ciężki. Zaczynając po kolei burak był zasiany w technologii strip-till. Myślałem, też, że moment siewu jest optymalny. Niestety jak buraki wychodziły z ziemi, przyszedł przymrozek. Przerzedził niestety sporo całą obsadę. Wschody buraków były rozciągnięte praktycznie przez cały maj. Dla mnie to było dosyć trudne, bo musiałam dojeżdżać i podejmować decyzje czy przesiać buraki czy też nie. Ostatecznie zdecydowałem się pozostawić plantację. Średnio obsada wyszła ok. 70.000, z tym że były miejsca, gdzie była pełna obsada i były miejsca, gdzie obsada była koło trzech roślin na metrze kwadratowym. Następnie na Wielkopolsce zmagaliśmy się z suszą. Działały przez to słabiej herbicydy, o mechanizmie działania odglebowego. Zastosowałem mikrodawki herbicydowe w pięciu zabiegach, więc w sumie przeszedłem to obronną ręką, bo koszt  środków ochrony roślin plus adiuwantów to w sumie tysiąc złotych, czyli nie aż tak tragicznie. Kolejnym problemem były samosiewy jęczmienia ozimego. Jęczmień wychodził przez marzec, kwiecień, maj. W lipcu, w sierpniu i we wrześniu też wychodził i musiałem przez to zastosować dwa razy graminicyd. Zależy mi przełamać ten zielony most i żeby choroby były przenoszone przez jęczmień i dalej utrzymywane na polu. Następnie lipiec, sierpień to był okres wysokich temperatur, a także susza. Dodatkowo przyszedł w sierpniu wysoki jednorazowy opad deszczu. Przez 2-3 dni spadło 120 litrów i chwościk po tym zabiegu ruszył. Na szczęście wykonałem zabieg fungicydowy w porę. Sytuacja  u mnie na polu została opanowana, ale niekoniecznie na wszystkich sąsiednich plantacjach. No i dodatkowo w 2022 pojawił się skośnik. Wszyscy liczyliśmy, że on wystąpi gdzieś na początku lipca. Natomiast przez suszę to jego pojawienie się było jedynie opóźnione, a jego nasilenie było bardzo wysokie więc na jednej roślinie było około od 1  do 5 larw, czyli bardzo dużo.

Jasne, dobra. Jeżeli mamy już różnego rodzaju wnioski  lat ubiegłych, a w szczególności z roku poprzedniego, to zaczynając od agrotechniki w tym roku jaką technologię siewu byś wybrał? Co z terminem siewu? Zaczynasz wcześnie czy czekasz, aż będzie wysoka temperatura?

W tym roku ponownie będą uprawiał buraki w technologii strip-till.  Pierwszy raz będę siał  buraki po kukurydzy na ziarno. Termin siewu z całą pewnością  trochę przesunę, żeby te buraki zeszły szybko, bez jakiegoś sklepienia gleby, bez przymrozków. Jak to ostatecznie wyjdzie to zobaczymy. Jeśli chodzi o podejście musi być takie samo, bo w Wielkopolska to nie jest Lubelszczyzna. Duże wahania temperatur z bardzo wysokimi temperaturami, z okresami bez wody powodują, że nawet u odmian odpornych ta odporność drastycznie spada. Tolerancja na chwościka przełamuje się i to powoduje, że mamy tak dużą presją w buraku i żeby to utrzymać w ryzach ochrona musi być robiona starannie. Z uwzględnieniem tego co się dzieje na dworze.

W terenie panuje często pogląd na temat tego, że wczesnym siewem można uciec przed suszą. Czy też tak uważasz? Czy mimo wszystko lepiej to opóźniać? Nie ryzykować  nawet obsadą, która może być mniejsza.

Stwierdziłem po dwóch latach, że nie ma co się spieszyć zbyt mocno z siewami, tylko przesunąć zasiewy jak się będzie już naprawdę pojawi ciepło. Wtedy buraki szybko wychodzą z gleby. Dwa lata temu u siebie w buraku mogłem praktycznie wykonać dwa zabiegi glifosatem. Wykonałem pierwsze gdy wychodziła komosa, wydawało mi się, że buraki są pod ziemią. Później przyszedł okres chłodów i po jakimś czasie znowu ta komosa zaczęła wychodzić, a buraki siedziały w ziemi. Patrząc po ubiegłym roku to też rolnicy którzy siali nieco później buraki mieli lepszą obsadę i mogli wykonać też jeden zabieg herbicydowy mniej. Czyli ze względu wykonawczo ekonomicznego warto zasiać nieco później buraki.

Nie ma się co spieszyć z bardzo szybkim wjazdem w pole. Przynajmniej na moim terenie.

Jasne, mówiłeś o mikrodawkach. To jest bardzo ciekawy temat. Stosowane chyba najczęściej akurat w buraku cukrowym. Czy możesz podpowiedzieć jakie stosujesz preparaty, substancje aktywne. Jakie wspomagacze, adiuwanty i jakie ogólnie robisz mixy w poszczególnych zabiegach? Czy też robisz takie potężne combo nawozy dolistne, bory, chemia i adiuwanty? Czy mimo wszystko stawiasz na prostotę?

Uważam, że  przy zabiegach herbicydowych nie powinno dodawać się różnych cudów, wynalazków, kwasów humusowych, boru i tego typu rzeczy. Jeśli ten zabieg ma być wykonany skutecznie musi być wykonany na powiedzmy czystej wodzie do której dodajemy herbicydy, ewentualnie adiuwanty. Ja u siebie zabiegi wykonuję na Atpolanie® Bio 80C Premium. W każdym zabiegu po 1,5 litra i nie zamierzam tego zmieniać, bo to działa. Jak wykazują badania to też jest bardzo kluczowy element.
Jeśli chodzi o herbicydy to stosuję wszystkie dostępne herbicydy, tylko w małych dawkach np. Venzar w każdym zabiegu jest stosowany w dawce 150 ml etomufesat 0,25 litra na ha, metamitron po 0,25 litra. Do tego jest dodawany TANARIS,  chlopyralid i to daje korzyść, że stosuję małe dawki. Koszt zabiegu na hektar jest niski, przy bardzo wysokiej skuteczności, bo wykonuję zabieg w optymalnej fazie do zwalczania chwastów. To powoduje, że ta komosa, która powychodzi jest w pełni niszczona. Komosa dla mnie jest chwastem wskaźnikowym. Jeśli zauważę ją na polu, które często lustruje  w fazie liścieni, to wykonuję zabieg natychmiast. Dodatkowo takim drugim chwastem problematycznym są rdesty. Mam z nim problem na jednym polu, gdzie wcześniej był uprawiany w sposób prawie ekologiczny groch. Niestety rdest wysiał się i tam jest bardzo duża presja, dlatego na tym polu wykonywany jest zabieg herbicydowy, gdy rdest powojowy zaczyna wchodzić w fazę pierwszego liścia właściwego. Bo jeśli ten zabieg jest przesunięty w czasie na później, to już wtedy ta skuteczność nie jest tak wysoka i wiąże się z brakiem pełnego zwalczenia tego chwastu. A niestety on bardzo dobrze sobie radzi z roślinami uprawnymi.

Jeżeli chodzi o termin aplikacji. Stawiasz na wieczór, poranek, a może noc?

Zabiegi staram się wykonywać od rana. Jest to wygodniejsze niż zabiegi wieczorne, bo dzień zaczynam od wykonania zabiegu herbicydowego i później już mam spokój. W przypadku jakiejś awarii ciągnika opryskiwacza to na pewno jest łatwiej też naprawić sprzęt w dzień niż w nocy.  Sklepy z częściami są otwarte. W nocy chwasty rosną i wtedy ten wosk ulega rozluźnieniu, bo w nocy nie ma upału, nie świeci słońce i te chwasty jest łatwiej zwalczać od rana niż wieczorem. Często z rana też nie ma wiatru lub jest bardzo delikatny, który  umożliwia wykonania zabiegu zgodnie z przepisami.

Jasne. Ty ogólnie mówisz o burakach konwencjonalnych, które uprawiasz na swoim polu. Czy masz lub miałeś do czynienia z uprawami CONVISO? To jest coraz bardziej popularny trend w Polsce. Masz jakieś wnioski? Możesz coś doradzić?

U siebie w gospodarstwie buraków CONVISO nigdy nie uprawiałem. Widziałem je w gospodarstwach sąsiednich i tam są, pomimo że to jest nowa technologia, oparta jest ona na dwóch herbicydach sulfonylomocznikowych no i myślę, że z tego co widać to nie jest jakieś cudowne rozwiązanie. Pozwala zniszczyć  chwasty, w tradycyjnych odmianach. Natomiast bardzo ważne tutaj jest pilnowanie chwastów, które mogłyby się wysiać czy wyrosnąć z nasion buraków CONVISO. Niestety wiele gospodarstw nie podchodzi dokładnie do zwalczania pośpiechów buraków CONVISO, dodatkowo też jest problemem ze skutecznym zwalczeniem chwastów, bo są odporne na herbicydy sulfonylomocznikowe i komosę. Tutaj może być ryzyko zwalczenia tych chwastów. Dodatkowo rolnicy nie zawsze stosują właściwy adiuwant. Takim adiuwantem, który nadaje się do herbicydów CONVISO ONE jest Atpolan® Bio 80 EC Premium , który zawiera układ buforujący. Natomiast rolnicy często stosują adiuwant na estrze metalowym albo zwykły surfaktantem, który nie ma takiego działania. I to też bardzo dobrze widać w kukurydzy, gdzie jest stosowany Maister Power lub herbicyd złożony głównie na sulfonylomocznikach, a że zmiana pH cieczy roboczej jest bardzo istotna to  niestety, ale rolnicy sami się przekonali, że herbicyd CONVISO nie może być stosowany skutecznie w jednej aplikacji, tylko często to są dwie, a czasami nawet trzy aplikacje. Tak to wychodzi niestety w polach.

Czyli wniosek jest taki, że narzędzie z tego jest, aczkolwiek trzeba bardzo dopilnować skuteczności herbicydów? Dobrze to dopracować?

 Buraki CONVISO są bardzo fajne, łatwe w uprawie ale muszą trafiać do dobrych gospodarstw tam, gdzie nie powstały odporności. Odnośnie do terminów wjazdu trzeba obserwować standardowe buraki, nie można tego przespać i mieszać herbicydów musi być zrobione to bardzo starannie i precyzyjnie.

Dobra,  kwestię herbicydów  można powiedzieć, że zamknęliśmy. Jest to szeroki temat, bardzo trudny, ale jeżeli możesz powiedzieć, jak podchodzisz do chwościka?  Jest to główna choroba w buraku cukrowym. Czy stosujesz  nawożenie dolistne, czy raczej też omijasz ten temat?

 U siebie w gospodarstwie nie stosujemy żadnego nawożenia, nie stosujemy boru, aminokwasów, kwasów humusowych, czy też innych tego typu różnych preparatów. Dodatkowo burak jest rośliną, która robi cukier. Wchodzi w spoczynek zimowy, czyli np. przy braku azotu. Więc tutaj azot trzeba bardzo ograniczać. Ja u siebie używam  ustaloną dawkę azotu. Korzystam z programu, który daje mi cukrownia i nie daję więcej azotu niż mam ustalone w tym programie. Liczę i myślę, że też nie mogą na plony narzekać, jeśli zredukuję dawkę azotu do 63 przy 80 kilogramach na hektar przy chwościku to mam wrażenie, że Wielkopolska to nie jest Lubelszczyzna. To w ostatnim czasie tutaj ta presja bardzo wzrosła, więc u siebie podjąłem decyzję, że będę tak stosował zabiegi zapobiegawczo i staram się tutaj stosować w każdym zabiegu miedź. Włączyłem do tego siarkę elementarną tak żeby zwiększyć  spektrum działania.  To jest połączone ze standardowymi funkcjami z odpowiednim adiuwantem. Taka mieszanina jest w zależności od fazy wzrostu buraka aplikowana co 3 tygodnie od praktycznie końca czerwca, kiedy powstają sprzyjające warunki. Lepiej jest zapobiegać niż leczyć, bo leczenie nie zawsze jest możliwe.

Czy w dzisiejszych czasach przy aktualnym stanie buraka patogenów trzeba postępować zapobiegawczo i kompletnie? Czyli z miedzią, siarką i odpowiednim adiuwantem?

 Tak, inaczej nie ma tej skuteczności, jaka powinna być. Tak, trzeba robić wszystko jak najlepiej, ale też jeszcze zwracać uwagę na inne kluczowe elementy obniżyć herbicydy do tego poziomu, żeby nie wykazywało to toksyczności dla buraka. Uważać na herbicydy jakie stosuje się rok wcześniej, dwa lata wcześniej czy lata wcześniej, tak żeby nie zalegały i żeby nie szkodziły burakowi. Dobierać właściwe odmiany, dobrą obsadę tak, żeby nie była zagęszczona i zwracać uwagę na nawożenie azotowe. Przenawożenie buraków azotem sprzyja chwościkowi, ogranicza plony cukru, a też w doświadczeniach, które AGROMIX zleca wynika, że im wyższe  jest porażenie chwościkiem, tym spada plon cukru, ale też spada polaryzacja i plon korzeni.

Na przykład czy zauważyłeś na polu buraków u siebie lub u kogoś innego, zbyt duże dawki herbicydów? Czy to obciążenie metaboliczne ma wpływ potem na chorowanie buraka samego w sobie? Czy ma wpływ na plon?

Żeby odpowiednio odpowiedzieć to należałoby przeprowadzić doświadczenia. Burak jest trudną rośliną  do uzyskania właściwych wniosków. Natomiast na polach sąsiadujących, gdzie wiem, że idą wysokie dawki herbicydów widać, że ten burak się zachowuje inaczej, szczególnie gdy spadnie deszcz. Rośliny się przerzadzają, wzrost się zatrzymuje, a jeśli przychodzi deszcz w rejonie suszy, to reakcja powinna być całkiem inna.

Kolejne pytanie, bo wymieniliśmy kwestię herbicydów, fungicydów, nawożenia dolistnego to jeszcze insektycydy, bo tutaj temat jest też dosyć ciekawy, ciężki.

Jak do tego podchodzisz w buraku?

 Szczególnie mszyce są bardzo dużym problemem, bo zostały głównie insekty o działaniu kontaktowym, ewentualnie systematycznych to jest acetamipryd i to jest jedyne narzędzie, które można stosować. Ja u siebie stosuję insektycyd w buraku z adiuwantem Ento Maxx® pH¯ Premium, przy którym naocznie widać, że to poprawia działanie. Jednak to muszą być insektycydy o działaniu systematycznym, a nie kontaktowym, bo nie ma takiej możliwości, żebyśmy włożyli ten insektycyd pod spodnią stronę liścia, czyli tam, gdzie jest mszyca. Natomiast rozwiązania adiuwantowe z użyciem silnego zwilżacza organosilikonowego, przy którym by się wydawało, że ta ciecz dojdzie pod spodem w stronę liścia jest faktycznie nieskuteczna. Przy stosowaniu silikonów insektycydy sami możemy zobaczyć spadek skuteczności tych preparatów, więc tutaj trzeba się skupić na preparatach, które działają systematycznie, które mogą przejść tę roślinę na wylot i wtedy tę mszycę zwalczyć.

Jasne, dobra, jeżeli jeszcze możesz powiedzieć o ekonomii w roku poprzednim. Teraz tak z głowy.

Powiedz, jak ci to wyszło ekonomicznie względem nawet upraw, które uprawiałeś na innych polach po kukurydzy? Pszenicy? Jak to się zachowuje w buraku ekonomicznie w porównaniu z kukurydzą czy ze zbożami?

Wyszły bardzo dobrze. Jednak tutaj to nie jest łatwa uprawa, bo wymagała sporego zaangażowania kapitału w nasiona, na siew buraków, który jest droższy niż kukurydzy czy zbóż.
A ja nie posiadam własnego sprzętu, więc musiałem wynająć i to też są niestety spore koszta,  środki musiały być zaangażowane w ochronę herbicydową, fungicydową. Ostatecznie zbiór  buraków dawał przyzwoitą stopę zwrotu. Ale jeżeli chodzi o tą właśnie ekonomię to był to jednorazowy tegoroczny strzał. Mimo wszystko jest to gatunek, który generuje największe zyski na tych moich słabych i średnich glebach. Na przestrzeni lat mimo wszystko buraki wychodzą najlepiej, bo kukurydza jest w latach zmienna.Ostatnia lata u mnie w kukurydzy były bardzo słabe i pomimo wzrostu cen ten zysk był niższy niż w latach wcześniejszych. Zboża też są bardzo mimo wszystko pracochłonne. Jeśli chce się je zrobić dobrze to na jesień zabieg herbicydowy z insektycydem jest dużo takiego poprawiania czegoś, co ja zazwyczaj robię sam nie zlecam tego innym podmiotom i te 2 3 zabiegi fungicydowe wiosenne, więc ilość wyjazdów jest też spora. Trzeba czekać długi okres na zwrot tego kapitału. Dodatkowo jest problem ze żniwami. Natomiast w buraku przyjeżdża wynajęty kombajn, przyjeżdża transport, który wszystko odwozi i po wykonaniu ostatniego zabiegu fungicydowego ja już nie mam co na polu robić. Jak analizowałem wcześniejsze lata to zawsze burak dawał wyższe zyski niż inne uprawy.

Także tym miłym akcentem ekonomicznym zakończymy dzisiejszy odcinek. Myślę, że w tym roku będzie pewnego rodzaju renesans buraka cukrowego w Polsce, bo ja to widzę w swoim regionie na Lubelszczyźnie, że ludzie wracają do tej uprawy ze względu na sytuację, jaka się dzieje w kraju z innymi płodami rolnymi. To powinno cieszyć. Burak zawsze był uprawą szlachetną, jakby nie patrzeć, posiada długą historię w naszym kraju.

Ja się boję tego powrotu. Stosowane herbicydy przed burakiem są bardzo ważne. W kukurydzy czy w zbożach, żeby nie stosować substancji czynnych, które mogą zalegać i nawet jeśli nie zniszczą plantacji, to ją w sporym stopniu uszkodzą.Natomiast po kukurydzy, która była hitem pod względem zasiewów w ubiegłym roku było stosowane dużo różnych substancji, które zalegają w glebie typu mezotrion i tam gdzie będą posiane buraki, one prawdopodobnie nie przetrwają wiosny i nie doczekają zabiegów.

Także w tym roku możemy mieć różne sytuacje na polach, no bo część będzie też na pewno na siłę wsianych,  płodozmianu się nie robi w jeden rok. Takie zmiany są często bardzo drastyczne.

Zgadza się, jak stosujemy płodozmian dla roślin, planujemy jakieś następstwo co po jakiej roślinie wchodzi i uzasadniamy, dlaczego to, a nie to. To takie coś musimy robić też dla herbicydów, że planujemy na wiosnę, jakie będziemy stosować herbicydy w kukurydzy czy w zbożach, ale też musimy już myśleć co będzie na tym polu zasiane za rok, za 2 lata i za 3 lata.

Dokładnie, dobrze to na dziś w tym odcinku skończyliśmy temat. Na pewno Adam zabierze nas nie jeden raz jeszcze w przyszłych odcinkach na pole buraczane. Dowiecie się na bieżąco co dzieje się w tej uprawie. W tej chwili zachęcam Was do obserwowania

nas na wszystkich social media, w których wpiszecie AGX LABS i wystąpimy, ponieważ daje nam to fajne zasięgi dotarcia do większej liczy osób, a szczególności motywację do działania.

 Także do zobaczenia na polu. Cześć !

Najnowsze wpisy

Skośnik buraczak to motyl składający jaja na buraku cukrowym. Dla roślin najgroźniejsze ...

Subskrybuj nasz kanał doradczy na YouTube

Sklep AGROMIX

Kup adiuwanty Premium już teraz